Kredyty frankowe – banki już nie postraszą zatrzymaniem
W sytuacji gdy linia orzecznicza w tzw. sprawach frankowych stała się w zasadzie jednolita i sądy już nie miały wątpliwości, iż umowy frankowe są nieważne, banki wpadły na nowy pomysł jak chronić swoje interesy, a raczej uprzykrzać życie kredytobiorców.
W sprawach sądowych rozpoczęła się tendencja do masowego podnoszenia przez banki tzw. zarzutu zatrzymania, który niestety bywał uwzględniany przez sądy – tak stało się w prowadzonej przez nas sprawie.
ZARZUT ZATRZYMANIA – CO BANK ZATRZYMUJE?
W przypadku nieważności umowy kredytu frankowego każda ze stron umowy musi oddać drugiej stronie to, co od niej otrzymała.
Bank zwraca więc kwoty wpłacone przez kredytobiorców, a kredytobiorcy otrzymaną kwotę kredytu.
Prawo zatrzymania skutkuje więc tym, iż – mimo że w wyroku zasądzona została od banku na rzecz kredytobiorcy określona kwota, to bank nie musi realizować tego wyroku dopóki kredytobiorca nie zaoferuje zapłaty kwoty na rzecz banku albo zabezpieczenia jej zapłaty.
W praktyce więc kredytobiorca ma prawomocny wyrok, ale nie może udać się z nim do komornika i cieszyć się z zasądzonych pieniędzy.
Musi jeszcze w jakiś sposób rozwiązać kwestię zwrotu środków na rzecz banku.
Co oczywiste – taka sytuacja może być mocno problematyczna dla kredytobiorcy.
PRAWO ZATRZYMANIA W SPRAWACH FRANKOWYCH – JEDNAK NIEDOPUSZCZALNE
Wątpliwości co do możliwości zastosowania prawa zatrzymania w sprawach frankowych było wiele, począwszy od tego czy faktycznie umowa kredytu jest umową wzajemną, a tylko w przypadku takiej umowy prawo zatrzymania przysługuje.
Z pomocą kredytobiorcom w pierwszej kolejności przybył Trybunału Sprawiedliwości UE, który w postanowieniu z dnia 8 maja 2024 r. wydanym w sprawie o sygn. akt C-424/22 wskazał na niezgodność takiego prawa banku z przepisami Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.
Wkrótce potem w sprawie głos zabrał również Sąd Najwyższy, który w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2024 r. (III CZP 31/23) stwierdził, iż prawo zatrzymania (art. 496 k.c.) nie przysługuje stronie, która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelnością drugiej strony.
Nie budzi wątpliwości, iż w przypadku roszczeń między bankiem a kredytobiorcą dotyczących rozliczenia nieważnej umowy, potrącenie wzajemnych wierzytelności jak najbardziej może mieć miejsce.
Uchwała powinna więc ukrócić podnoszenie zarzutu zatrzymania przez banki, a co najważniejsze – ich uwzględnianie przez sądy.
Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z pełnym zakresem usług naszej Kancelarii prawnej – Prawnik kredyt frankowy Bielsko-Biała.